Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alkor z miasta Łodzi. Od marca '12(włącznie) przedyrdałam 9936.34 kilometrów w tym 3841.50 po szeroko pojętych krzakach.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alkor.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki

Dystans całkowity:6897.39 km (w terenie 3438.80 km; 49.86%)
Czas w ruchu:277:20
Średnia prędkość:19.40 km/h
Maksymalna prędkość:53.30 km/h
Liczba aktywności:165
Średnio na aktywność:41.80 km i 2h 36m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
56.00 km
02:35 h 21.68 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Hex

Czwarte boskie ciało - ostatnie. Do Murowańca.

Niedziela, 7 czerwca 2015 · dodano: 30.06.2015 | Komentarze 0

plan pierwotny zakładał wycieczkę dłuższą o jakieś 40 kilometrów, ale pogoda pokrzyżowała plany. Okazało się, że w sumie dobrze bo w ramach tego, że asfalt to złe zło przetarłam na nim oponę:D

i pozbawiłam się tylnego hamulca. Co akurat nie stanowiło jakiegoś większego problemu bo w porównaniu z okolicami Kalisza, łódzkie nie są płaskie. Nic a nic:D




Dane wyjazdu:
35.00 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Meta

Trzecie boskie ciało - Rychleby

Sobota, 6 czerwca 2015 · dodano: 30.06.2015 | Komentarze 0

Czyli powód, dla którego do Kalisza wiozłam dwa rowery. no, i moja pierwsza wizyta na Rychlebach. Obiecująca mimo, że de facto zrobiłam tylko dwie traski9może jakbyśmy się tam dowlokły wcześniej;P)  Superflow mnie absolutnie nie zachwycił, ale już Tajemny... cudo.

Na miejscu spotkałyśmy Wuchtę wspieraną przez Bezdomną Dałnhilerkę, co zaowocowało powrotem  w środku nocy - w Kaliszu byłyśmy o 5.30, mimo że  po drodze złamałam chyba najwięcej ograniczeń prędkości w swoim życiu...




Dane wyjazdu:
95.00 km
04:07 h 23.08 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Hex

Drugie boskie ciało - na końcu świata:)

Piątek, 5 czerwca 2015 · dodano: 25.06.2015 | Komentarze 0

Na którym to końcu spotkałyśmy Krakusa:)





Dane wyjazdu:
51.00 km
02:29 h 20.54 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Hex

Pierwsze boskie ciało. Gołuchów i trochę Kalisza.

Czwartek, 4 czerwca 2015 · dodano: 25.06.2015 | Komentarze 0

Wyjechałam, uwaga, nie w góry. tylko do Kalisza:P, do Alicji. Pierwotnie owszem miałyśmy się wybrać na południe ale nie było komu zająć się jej kotami. tym samym zapakowałam w Yarisa Hexa i Metę i w czwartek z samego rana wyruszyłam w małą podróż:)

Wyjazd był wielce udany, obfitował też w przerózne imprezy - bardzo intensywny i stanowiacy mega odskocznię od dnia codziennego i urozmaicenie wyjazdowe. Do powtórki;)





Dane wyjazdu:
60.89 km
03:30 h 17.40 km/h:
Maks. pr.:40.60 km/h
Temperatura:
Rower:Hex

"Pierwsza Rowerowa Nocna Majówka"

Piątek, 22 maja 2015 · dodano: 24.05.2015 | Komentarze 3

Organizowana przez Ozorkowski Klub Rowerowy (od którego zresztą są foty). Generalnie to miałam być w górach, ale jakos tak wyszło jak wyszło i żeśmy się z Siwym na tę imprezę wybrali.
Mogłoby być cieplej, ale i tak zacnie. Chociaż spać poszłam o wpół do 6 dnia następnego:D






Na Hexie siedziałam chyba trzeci raz w tym roku, czy tam czwarty jak liczymy jeden dojazd na piwo do parku, i szczerze powiedziawszy trochę mi zajęło przypomnienie sobie jak się na tym jeździ w terenie (wąska kiera, kliki, brak dampera etc.:P)... ale przypomniałam też sobie, że ja tak w sumie to lubię taką jazdę:) więc jakby co to chętnie się jeszcze wybiorę (tak, Siwy to do Ciebie;)) jak się okazja jakaś pojawi, szczególnie że okazało się, iż moja forma jednak istnieje(czego absolutnie się nie spodziewałam po prawie dwóch latach jazdy w tylu wypych - zjazd).

A, no i dorwałam psa:D




Dane wyjazdu:
40.00 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Meta

Kouty dwa. Wpis zawiera film, który dla odmiany zawiera wątpliwej jakości twórczość wokalną;)

Sobota, 9 maja 2015 · dodano: 20.06.2015 | Komentarze 0

Tym razem dość szybko znudziło się tak mnie jak i Ali jeżdżenie w kółko więc kiedy reszta się dalej wyciągowała zrobiłyśmy sobie wycieczkę "na szczyt" obejrzeć sztuczne jezioro i, w drodze powrotnej jakimś turystycznym rowerowym szlakiem dookoła góry, przepiękne widoki (których kontemplacje zakłócało jednak wypluwanie płuc:D).

Ten dzień okazał się ostatnim jazdy gdyż mój, wspomniany w pierwszym wpisie z tego wyjazdu, północny grill z dałnhillowcami i pijackie "zbieranie szyszek" Ali i Zbyszka(if you know what I mean...;)) spowodowały, że wstałyśmy trochę za późno. Troszeczkę.
Krysia nie była zachwycona:P bo miały być Rychleby. Technicnzie były tylko bez jazdy - wpadłyśmy na jakąs godizne, się pointegrowac i do domów.

A oto, moi drodzy, FILM:D



Dane wyjazdu:
32.00 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Meta

Kouty raz.

Piątek, 8 maja 2015 · dodano: 02.06.2015 | Komentarze 1

Pierwszy dzień w bikeparku. Przeżyłam wyciąg! Co jest o tyle niesamowite, że ja się tego ustrojstwa boje... no, ale poziom obsługi, wygody etc. w Czechach a poziom w Polsce to niebo, a ziemia. Niestety dla kraju - raju...


Bajkpark to w sumie spoko sprawa ale jednak max na jeden dzień, jako urozmaicenie dla tras naturalnych, które nadal są moimi faworytami;)
Generalnie wszystkie trasy w Koutach są dla mnie przejezdne, z tym ze czarna w stylu kaleki:P więc zjechałam ją aż raz - badawczo.






A o poniżej... wysiedziałam;)




Dane wyjazdu:
24.00 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Meta

Śnieżnik

Czwartek, 7 maja 2015 · dodano: 02.06.2015 | Komentarze 1

No, nie widzę opcji żebym się zebrała z porządnymi opisami tak tego wyjazdu jak i Niskiego to ograniczę się do fot, szczególnie ze muszę te wpisy ogarnąć przed zbliżającym się Kaliszem bo jak jeszcze on mi będzie zalegał to nie powstaną nigdy:P
Wyjazd generalnie damski. Chociaż nie powiem - motyw robienia w Koutach grilla o północy z trójka świeżo poznanych dałnhillowców jest kolejnym dowodem na moja lekkomyślność:D. Ale to z takich akcji biorą się najlepsze wspomnienia więc będę dalej głupia;)

Tak jak mówiłam... babski wypad:P

Ale, jak wiemy, jak się popieści itd.






Wlazłam na słonia!:^^






A to się nazywa "dużo sarnów":


//ps. Foty są Krysi.

Dane wyjazdu:
34.72 km
01:48 h 19.29 km/h:
Maks. pr.:34.80 km/h
Temperatura:
Rower:Hex

Z Kasią

Poniedziałek, 4 maja 2015 · dodano: 22.05.2015 | Komentarze 0

No, nie posłuchała mnie i ma teraz za duży rower...
A mnie oczywiście znowu walnęła dętka (tym razem z wielkim hukiem). Praktyczni cała wspólna część plus powrót na chatę na dętce awaryjnej wymagającej dopomopowywania w trakcie bo dziura była taka, że łatania zostało pozbawione sensu.

Trza uzupełnić zapas dętek.
Kategoria Zatrzaski, Wycieczki, HT


Dane wyjazdu:
16.00 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Meta

Rudawy dzień 3

Niedziela, 19 kwietnia 2015 · dodano: 05.05.2015 | Komentarze 0

Dzień trzeci - ostatni. Już w zmniejszonym gronie (cieniasy:P) objechaliśmy to co w piątek plus Sokolik. 




Sokolik jest skałą. Całkiem konkretną. Dla miłośników robienia łydy jest tam pewien podjazd, który bardzo boli ale pozwala wyjechać na sam szczyt. Natomiast w druga stronę możliwości jest bez liku. I to dalekich od bycia prostymi zjazdami, na dzidę. Oj, dalekich:)
Polecam.

Zdjęcie: Michał Lalik

A po klasycznym popasie, zebraniu gratów trzeba było niestety zawinąć się do domu. w moim przypadku na szczęście tylko na kilka dni bo już w kolejnym tygodniu Meta przekonała się, że i jej jest bliski Beskid Niski;)





stat4u