Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alkor z miasta Łodzi. Od marca '12(włącznie) przedyrdałam 9936.34 kilometrów w tym 3841.50 po szeroko pojętych krzakach.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alkor.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
11.00 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Kradziony

Osielsko

Sobota, 24 maja 2014 · dodano: 19.07.2014 | Komentarze 0

Kolejne odwiedziny w siedzibie HCC Components.
Co prawda zabrałam Hexa, ale na miejscu był El Camino więc uznałam, że przetestuje coś nowego.
Nie- nie pasowało:P nawet na tak krótkim dystansie.

Dane wyjazdu:
15.80 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Meta

Et#1 2014 Czernichów/Porąbka

Sobota, 10 maja 2014 · dodano: 19.07.2014 | Komentarze 2

Musze przyspieszyć z zaległymi wpisami bo mi się aktualne zaczynają nawarstwiać;)

OS 2,3,4 plus dojazd z Czwórki do Bazy.
http://endurotrophy.pl/2014/05/enduro-trophy-1-201...

Jakby ktoś chciał pooglądać zdjęcia/filmy-> tu.

Fota z kontroli OS3: Tarzan




Dane wyjazdu:
7.20 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:

Miasto z mamą

Wtorek, 22 kwietnia 2014 · dodano: 16.07.2014 | Komentarze 0

Kategoria Inne


Dane wyjazdu:
73.00 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Meta

Cmentarze Ewangelickie

Sobota, 19 kwietnia 2014 · dodano: 16.07.2014 | Komentarze 3

Czyli moje pierwsze spotkanie z Chemikiem na żywo;)
Kategoria FS, Platformy, Wycieczki


Dane wyjazdu:
9.50 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Meta

Ślęża trzy.

Niedziela, 13 kwietnia 2014 · dodano: 16.07.2014 | Komentarze 0

Już po zawodach- po leniwym poranku Chłopaki chcieli sobie trochę rozruszać nogi, to wjechaliśmy na jakąś górkę, której nazwy nie pamiętam(a sprawdzić nie bardzo mogę bo mapa została u Pita w aucie i spokojnie rezyduje teraz w Bielsku czekając na odbiór).

Cztery Mety:)


Dane wyjazdu:
15.00 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Meta

Ślęża dwa.

Sobota, 12 kwietnia 2014 · dodano: 16.07.2014 | Komentarze 0

Czyli dzień zawodów. Plan był zaiste inny tzn. pozbyć się Chłopaków na starcie zawodów i śmigać te parę godzin jak oni będą się ganiać po OSach, wrócić się, ogarnąć i po nich pojechać.
Niestety. Większość wolnego czasu zeszła na szukanie bezpiecznika, aby zamienić ten który wywaliliśmy na kwaterze.
No, ale coś tam pokręciłam(oczywiście się zgubiłam;) ale na tyle ładnie na tej Ślęży, że to zagubienie nie było jakimś wielkim problemem:))


Dane wyjazdu:
15.50 km
h km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:
Rower:Meta

Ślęża raz.

Czwartek, 10 kwietnia 2014 · dodano: 30.06.2014 | Komentarze 2

Czyli powrót na BS'a.
W końcu mam absolutorium więc w końcu mam tez czas na  drobne;) uzupełnienie starych wpisów oraz usunięcie kategorii biegowej- jej już nie mam jak uzupełnić. Przestałam używać Endo i po prostu nie wiem ile wypadów było, poza tym że sporo bo jak nie mam czasu na rower to biegam.

Dawno, dawno temu tzn. w kwietniu miały miejsce pierwsze w tym sezonie zawody Enduro, tak dokładnie EMTB Enduro, które przy okazji były tez pierwszy startem teamu Horizon Bikes w nowym składzie. Niepełnym bo niepełnym ale tzw. minimum zawodników tj. trzech pojechało:)
Zawody jako takie odbyły  się w sobotę ale żeśmy tam kiblowali od czwartku. 
Pit i Jaro dojeżdżali po nocy(oczywiście się zgubili:P), a ja dowiozłam siebie i Jeżyka jakoś na 13 tym samym pojechaliśmy sobie na krótkiego tripa. Znaczy ja na tripa, Jerzy objeżdżać OS1- pierwotnie miałam o ogarnąć z nim, ale trasa raczyła mnie wtedy pokonać:D




Dane wyjazdu:
7.00 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:10.0

Miasto

Wtorek, 1 kwietnia 2014 · dodano: 01.04.2014 | Komentarze 0

Po już nawet nie wiem jak długiej przerwie wytoczyłam się rowerem załatwiać sprawy na mieście. Fajna sprawa tylko normalnie jakichś dwóch się dziś z mojego antkradzieżowego pseudomieszczucha śmiało... Doprawdy, teraz rowerkowi przykro.


Kategoria Inne, W pojedynkę


Dane wyjazdu:
34.57 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:14.0
Rower:Meta

Święte:)

Sobota, 29 marca 2014 · dodano: 30.03.2014 | Komentarze 0

Tym razem przepięknie wiosenne- cudowny, jednodniowy wypad. Oby takich więcej. Ale coś mi się widzi, ze chłopakom z Panda Team na tyle się spodobało, że jest szansa, iż uda się częściej zbierać taką większą ekipę do auta.
Już na miejscu rozbiliśmy się na frakcje krosiarską i ęduro-leniwców i każda pojechała w swoja stronę. Jedni łoić podjazdy, drudzy jarać się zjazdami(nadal jestem obrażona za tego snejka na Telegrafie:P).

Ja tam jestem jeszcze o tyle zachwycona tym wyjazdem, że pierwszy raz było tak, że zjechałam WSZYSTKO, mimo ze jeszcze chwilę temu może 1/3 bym ogarnęła. 
A tu- niespodzianka- nie tylko się stoczyłam ale jeszcze miałam z tego masę radochy(Patrol! Tak, Patrol, sie zrehabilitował za ostatni raz).
O ile to nie wina tego, że byłam chora to znaczy jedno- jest progres:)
Tu należą się oficjalne podziękowania za fejsikowy komentarz Oka pod moją fotką z Jury:D tak się do siebie podśmiewam, że własnie to "dupsko niżej" dużo pomogło.

Pierwszy raz też przekonałam się, że Metka to jest naprawdę mały szatan. Kochany szatan:)

Track trochę spierdzielony no, ale... Krosiarze oczywiście ścisnęli jakieś 2x więcej;)


Zdjęć za dużo nie ma, a te co są szału nie robią... tak czy siak żeby łyso nie było:








Heh, a na końcu bawiliśmy się we włamywaczy.... znaczy wyłamywaczy w sumie bo myśmy tylko chcieli się wydostać- taki skutek zamykania bram na szlaku pieszym, rowerowym i ścieżce dydaktycznej w jednym.




Dane wyjazdu:
40.36 km
02:27 h 16.47 km/h:
Maks. pr.:35.60 km/h
Temperatura:8.0
Rower:Hex

Pojedź tu z krosiarzem na spokojną wycieczkę;)

Czwartek, 27 marca 2014 · dodano: 27.03.2014 | Komentarze 0

Czyli Malinka z Piotrkiem.

-Ale, Stary, bo ja to w sumie ledwo się wyleczyłam i jestem osłabiona, a nie chcę się przed Świętymi rozłożyć to jedziemy na luzie, ok?
-Jasne, jasne na luzie.

I wszystkie, kuźwa, podjazdy nasze... a ja od kiedy się przekonwertowałam na ęduro to czegoś takiego jak forma podjazdowa już nie mam(ale wypychową za to:D) ale fakt- samo tempo nie było bolesne.
Natomiast to jak źle działa mi napęd w Hexie już owszem.

Potem wpadłam na moment na chatę, wzięłam L4 ojca i ruszyłam zawieźć je do Kuratorium. Jakby kto nie wiedział to jest na Kościuszki. Za tymi wielkimi dziurami w ziemi. Naprawdę chciałam tam i z powrotem dojechać zgodnie z przepisami. Nydyrydy. Nie i już.
Dziękuję.
Kategoria HT, Wycieczki, Zatrzaski


stat4u