Samo się nie nakręci... ani nie naklika↓

ani nie zajrzy-> PSYgarnij

Info

Ten blog rowerowy prowadzi alkor z miasta Łodzi. Od marca '12(włącznie) przedyrdałam 9936.34 kilometrów w tym 3841.50 po szeroko pojętych krzakach.

Znajomi

Wykres roczny

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

27.00 km

01:35 h 17.05 km/h:

Maks. pr.:30.20 km/h

Temperatura:-1.0

Rower:Hex

Nie ogarniam idei...

Środa, 10 grudnia 2014 · dodano: 10.12.2014 | Komentarze 3

... dużego(czy jakiegokolwiek innego niż do xc) fulla na niziny. Nie i już.

Kategoria HT, Inne, Platformy, Wycieczki

Komentarze

alkor | 20:46 poniedziałek, 22 grudnia 2014 | linkuj Nadal- o ile ktoś się nie bawi w nizinny freeride(np. jak moi kumple którzy w sumie jeździć nie znoszą ale latać już owszem i tylko do tego używają swoich rowerów, które na miejscówki dowożą autem) nie ogarniam tez idei dużego fulla jako jedynego roweru;)
Chociaż w sumie na nizinny freeride tez nie ogarniam downhillówek i im podobnych. Strzał z armaty do muchy.

Jak nie można mieć kilku rowerów do różnych zastosowań i spędza się rowerowo 90%< czasu na nizinach, to naprawdę przykładowo endurówka jest całkiem... zabawnym wyborem;)

siwy-zgr | 13:35 poniedziałek, 22 grudnia 2014 | linkuj A może po prostu mają jeden rower i czasami chcą się na nim przejechać na przysłowiowe piwo? Nie wszyscy mogą mieć inny rower na każdy dzień tygodnia :)

kundello21 | 16:12 sobota, 13 grudnia 2014 | linkuj Ja też ino :) A swego czasu w Wawie widziałem na starówce iście jakoby zlot dałnhill rajderów i endurowców. To chyba cos podobnego, jak mentalność kierowców w furach 4x4 jeżdżących po mieście ;) Kompletnie bez sensu.

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!