Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alkor z miasta Łodzi. Od marca '12(włącznie) przedyrdałam 9936.34 kilometrów w tym 3841.50 po szeroko pojętych krzakach.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alkor.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
23.00 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-5.0
Rower:Kradziony

Jeszcze trochę Jury i AFTER.

Sobota, 16 marca 2013 · dodano: 18.03.2013 | Komentarze 9

Co do tripa... to FS jest już pewniakiem.
Mimo, że zdarza im się kończyć tak:D

//kto czynił fotę... nie pomnę. Upgrade by Marciniasz.//
Co do Aftera. Co miało miejsce w Krzywopłotach, w Krzywopłotach pozostaje.

//by Q//



Komentarze
Raven
| 21:49 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj Raczej okres opierniczania się. A tu się później okaże, że zapomniałem, jak się na rowerze jeździ. :P
Ale serio dziwne uczucie. Jakoś nieswojo się z tym czuję. :)
alkor
| 21:41 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj Zawsze możesz sobie wmawiać, ze to okres roztrenowania i regeneracji:D
Inna sprawa, ze jak się jest dość wyćwiczonym to ciężko nagle zostać tego przymiotu pozbawionym.
Raven
| 21:40 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj Miesiąc temu tak myślałem, teraz mam co do tego wątpliwości. Jak tak się dobrze zastanowię, to jest to moja najdłuższa rowerowa abstynencja od 3 lat. Szok normalnie. :)
alkor
| 21:34 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj Ty się chyba o formę jakoś bardzo martwić nie musisz:)
Raven
| 19:13 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj A chętnie zobaczę. Jak nie tutaj, to kanałami prywatnymi możesz mi podrzucić.

No przyznam tam mnie jeszcze nie było (przynajmniej aktywnie). Znaczy się już jestem i o dziwo nikt mi wcześniej nicka nie zajumał. Co do zlotu: kusząca propozycja, wstępnie jestem na tak. Tylko muszę kapkę formę odbudować, żeby cokolwiek swą osobą reprezentować. :)
alkor
| 19:01 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj Mogę Ci potem znaleźć jeszcze jakieś zdjęcia/filmik pokazujące jak to wyglądało przed spawaniem:D

Co do butelki... też mam z tym pewne problemy ale wierzę na słowo. Tak dla zdrowia psychicznego.

Co do wkręcania-> rejestruj się tutaj i jedź ze mną na kolejny zlot. Ja dobrze pójdzie w kwietniu. http://endurotrophy.pl/forum/index.php
Raven
| 18:56 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj O w dupę, sam nie wierzyłem w to co napisałem, a tu okazało się, że to prawda. :D

"A to jest przyszła butelka pięciolitrowa:D" - Tego nie jestem w stanie pojąć.

W ogóle widzę, że fajna impreza i do tego kupa ludzi. Trza będzie się wkręcić na jakiś taki weekendowy wypad, tylko może jak śnieg stopnieje. Czas najwyższy bardziej się uspołecznić.
alkor
| 18:42 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj Pierwsza opcja. Jemu rama poszła przy główce i na wahaczu- górna rura był praktycznie pionowo:D. Potem tak jechał cały trip. Tu masz filmik co zrobił zaraz po ''spawaniu'' Rower rozwalił na tej ściance, na której tu się zatrzymał:
http://www.youtube.com/watch?v=bVPq-BaXb30&hd=1

A to jest przyszła butelka pięciolitrowa:D
Raven
| 18:36 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj To jakaś nowa metoda zastępująca spawanie (brak siodła pomijam, wszak ludzkie upodobania są przeróżne), czy zwyczajnie ktoś poszedł siku, a reszta ekipy miała ubaw po pachy?

I muszę zapytać: co to jest to na pierwszym planie fotki z aftera? :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
stat4u